lip 11 2006

następna ambitna notka


Komentarze: 1

Wypada cos napisać , bo ten mój blog marny strasznie.

Podobno nieużywane organy zanikają.

Siedzę w domu , psiukam się spryskiwaczem do kwiatów.

Dostałam pozwolenie na wyskok na wieś w sobotę rano, ale wieczorem przymusowy powrót.Myślałam , że upały w mieście są nie do przeżycia okazało się , że można się nieźle i z przyjemnością pogimnastykować.

Muszę zrobić trochę zakupów, bo do wyjazdu niewiele ponad tydzień.  Wylot   z Pozania,  jutro muszę kupić bilety kolejowe.

E tam, już 23 żegnajcie łąki mazowieckie witaj gorąca wodo , szumiące morze . Cieszę się , że jadę z Kasią- luzik. Przewodnik kupiony, aparat jest  i miejsce bardzo obiecujące,  jeszcze tam nie byłam, ale  w końcu poużywam języka :)))))))

Kurcze, juz niedługo ten blog będzie miał 3 lata .

Wytknę dzisiaj Początkujacemu , że przez jego niecne działania towarzysko to tylko flaki z olejem ze mnie zostały, a może to  te upały i szampaniki mrożone są winne .

 

popielatka : :
11 lipca 2006, 21:37
Początkujący miał talent do bloga.
:-D

Dodaj komentarz