gru 06 2003

Pomożecie


Komentarze: 11

We wtorek mam raut.Nie obędzie się bez przepysznej wódeczki.Przyjeżdżają Rosjanie na przedlóżenie kontraktu.Może ktoś z Was zna jakiś dowcip po rosyjsku ,a najlepiej toast.Tylko mnie nie podpuszczajcie żebym nie wystąpila jak moja koleżanka ,która za czasów Buzka jako dyrekcja do spraw przeksztaceń wasnościowych UWoj. na spotkaniu z Rosjanami palnęla toast "za wschiech plennych i wojennych".Konsternacja pelna . Dotychczas gdy ktoś puści bąka towarzyskiego proponujemy wypicie toastu za "wsjech" i już obie  dobrze wiemy o co chodzi.Preferowane są litery polskie,można zaznaczyć akcent .I żeby bylo to coś takiego czego nie przekręcę ,bo kawaly to moja ,jak wiecie specjalność.

popielatka : :
09 grudnia 2003, 18:15
No i jak, ile kawałów spaliłaś? Oj, Popielatka, że też jeszcze nie puściłaś z dymem tej swojej firmy to po prostu cud.
iwcia_iwon
09 grudnia 2003, 17:11
Był sobie Rusek, Polak i Niemiec...
09 grudnia 2003, 11:54
A znasz kawał ' Timur i jego kamanda?
początkujący
07 grudnia 2003, 20:03
Można wznieść taki toast: Żełajem Wam wsiech bolszych uspiechow ,szczastia,zdarowia.
iwcia_iwon
07 grudnia 2003, 16:39
nie mogę się doczekać sprawozdania z imprezki...
06 grudnia 2003, 17:04
Ja nie znaju, w cziom dzieło ;-)
06 grudnia 2003, 16:26
Pierwsza rada: jak piszesz notkę, to pisz w wordzie i wklejaj, bo coś u Ciebie za dużo tych polskich liter :))) No co ty, niech oni opowiadają kawały, a wy zatrudnijcie tłumacza, żeby wam pokazywał, kiedy się śmiać, zresztą po ruskiej wysokooktanowej nie powinno to być trudne :)))
06 grudnia 2003, 16:24
Pierwsza rada: jak piszesz notkę, to pisz w wordzie i wklejaj, bo coś u Ciebie za dużo tych polskich liter :))) No co ty, niech oni opowiadają kawały, a wy zatrudnijcie tłumacza, żeby wam pokazywał, kiedy się śmiać, zresztą po ruskiej wysokooktanowej nie powinno to być trudne :)))
06 grudnia 2003, 16:20
niestety nie pomoge Ci,ale piwem tylko ze warto sie uczyc rosyjskiego bo to piekny jezyk :)i na tym zakoncze moja wypowiedz.pozdawiam
06 grudnia 2003, 16:07
W tym pomóc niestety nie mogę. Gdyby chodziło o dzieci, proszę bardzo, od tego nigdy się nie wymigiwałem...takie ze mnie dziwne kruczysko.
06 grudnia 2003, 14:45
Pisze się "przedłużenie" oczywiście.Ja to chyba jak piszę to nie mogę myśleć, a jak się śmieję to pisać i myśleć nie mogę.

Dodaj komentarz