sty 07 2004

Słowna?


Komentarze: 10

Byłam już w solarium 3 razy- co dość radykalnie zmieniło kolor mojej skóry. Płeć wyeksponowałam dzięki firmie tryumf, fryzjerce i kosmetyczce. Wzięłam dwie "doróbki". A przez Harley zaczęłam myśleć o kanapie i co myślą sąsiedzi. Jak dotychczas realizuję twardo to co postanowione.

U mojej Kici nie widać jeszcze światła na końcu tunelu, boję się że podejmie decyzje, które pomogą jej zrealizować marzenie o pełnej samowystarczalności. To będzie dla mnie bardzo trudne. No cóż, przecież nie mogę zabronić ptakom latać...

popielatka : :
13 stycznia 2004, 12:34
to znaczy co konkretnie masz na myśli mówiąc o wyeksponowaniu płci - bo próbuję to sobie wyobrazić i nie idzie.
iwcia_iwon
12 stycznia 2004, 13:50
a moja jedna kolezanka używała perfum z feromonami, ciągnął się za nią co dzień tłum samców wszelakiej maści.
11 stycznia 2004, 18:51
Fanaberka pomogą co jak co, ale trympumhy to pomogą -jak ja coś napiszę to potem boję się poprawić bo mi ucieka albo z komputera, albo nawet z główki.
10 stycznia 2004, 20:14
Acha!!! A mnie to chyba żadne tryufy nie pomogą :(
08 stycznia 2004, 15:33
ja prawie nie znam sasiadow choc za kazdym razem jak sie widzimy machamy do siebie uprzejmie i usmiechamy sie do siebie... ech...
hauser
08 stycznia 2004, 14:35
no tak. dziękujemy za już i prosimy o jeszcze ;-) realizuj. "tfardym cza być a nie mientkim". ale ja się nie znam.
08 stycznia 2004, 10:07
...tak, tak, nie wolno zabraniać latać ptakom. Dobrrrrrrrrra Popielatka, dobrrrrrrrrrrra!
08 stycznia 2004, 09:49
Fanaberka, płeć została wyeksponowana przez Triumph znkiem tego Popielatka ma albo nowy biustonosz albo gatki; oczywiście fryzura też się liczy nie wspominając o ciele Mulatki.... popielatka z tego co mi wiadomo to jak się widzi światło w końcu tunelu to trza spier... bo to znaczy że śmierć już blisko...
07 stycznia 2004, 22:16
A ja się zastanawiam co myśli sąsiad, który samotnie spędzał sylwestra w domu (narzeczona na saksach). O 23:30 rozkładałam, ok. 1:00 składałam i ok. 3:00 (chyba) znów rozkładałam (no, nie zupełnie ja), a między składaniem i rozkładaniem naciskałam guzik domofonu ;-) Chyba mocniej zatęsknił za narzeczoną ;-)
07 stycznia 2004, 21:19
Popielatka, jaką płeć, co do tego ma fryzjerka, ja to chyba jakaś zacofana jestem :)

Dodaj komentarz