sty 24 2004

Wolna


Komentarze: 5

Udało się .Mam wolne. Poleżałam w łóżeczku do godz 8, normalna pora mojego wstawania to 5,22 (Klemens nie płacz nad moim losem, można się przyzwyczaić).Słodkie lenistwo sprawiło ,że humorek dopisuje i nie mam nawet ochoty na małą czarną.Groźba mojej córeczki ,że będzie sprawdzała jak odpoczywam sprawiły ,że zasuwałam równo cały tydzień i widok żadnego podatnika nie zagraża mojej nieograniczonej dwudniowej wolności. Moje plany są proste. Jadę na wieś .Jest piękna pogoda.. Słońcem i śniegiem będę syciła swój zmysł wzroku do woli .Będę zjeżdżała z górki na sankach i lepiła bałwana. Zero zmartwień i pracy ,powrót do dzieciństwa, eden.

 

popielatka : :
hauser
30 stycznia 2004, 13:45
Tylko się ciepło ubierz.A swoją drogą,lepienie mnie w czasie wolnym zahacza o perwersję.
28 stycznia 2004, 02:51
i o to chodzi...!
26 stycznia 2004, 14:14
Pewnie, można się przyzwyczaić nawet do tego, że ktoś cię ciągle wali młotkiem w głowę. Ale to i tak nic, tylko zapłakać. hahaha
25 stycznia 2004, 20:46
A jak tam bałwan?
24 stycznia 2004, 19:06
Dobrze, że zimą nie ma jabłek na drzewach. Mogłabyś skusić jakiegoś nieboraka ;-)

Dodaj komentarz