lip 24 2004

chuć


Komentarze: 7

Wewnętrzna równowaga ,która określi na stałe mój stosunek do świata – to na razie dla mnie stan nieosiągalny.

Poszukuję prawdy dobrej dla mnie.

Teraz wolę kult “nagiej duszy” od obyczajowej pruderii.

Myslę już jednak o chwili gdy pragnienie przewyższy realizację. Nastrój chwilowej stabilizacji i pogodzenia z rzeczywistościa za chwile runie.

Trzeba ewoluować.Czy znów się uda ?.Czy wystarczy ,gdy słucham siebie i innych, maksyma: “na swiecie są nie tylko prawdy i będy jest jeszcze to trzecie”

Prowadzę życie urozmaicone nie obce mi słowa: chrześcijanka,matka,żona i kochanka i cieszę sie ,że tak przebiega .Jest niełatwe i bez dogmatów ale wielokierunkowe ,gdy jeden cel się osiagnie jest wypierany przez następne czasami idealne marzenie .

Rozbawiają mnie rozmowy chłopców w róznym wieku o tym, co ich rajcuje. Jak gdzieś czytam, że “te dzisiejsze na wpół rozebrane dziewczyny nie wierzą, że ich trójwymiarowe soft porno może przynosić wielkie szkody w duszach mężczyzn”, to cieszę się, że mimo mojego sposobu postępowania, nigdy nie postrzegałam mężczyzn, jako narzedzia mogącego posłużyć zaspokojeniu mojej chuci.

popielatka : :
Malinowa tylko do Popielatki
01 sierpnia 2004, 11:50
popielatka wracaj na bloga, marsz!
Fanaberka do klemensa
27 lipca 2004, 22:04
Popielatka nie napisała, że Knabit jest głupi!!! Wręcz przeciwnie, On widzi odmienność seksualną dziewczyn, pisze wyraźnie: \"nie wierzą\" !!! On je informuje w tym względzie i dobrze!!! W tym wywiadzie MNIE też poinformował. Bo mimo wieku naprawdę nie wiedziałam, że pogaduszki facetów na temat ich reakcji na widok roznegliżowanych dziewczyn, to nie są czyste żarty i że to się dzieje naprawdę! Kobiety tak nie mają. Przynajmniej żadna z tych, które znam. Popielatkę to cieszy i mnie też. Knabit przeszedł długą drogę, aby osiągnąć stan wewnętrznej równowagi, do której daleko popielatce. Poza tym knabit ma jeden ściśle sprecyzowany cel, natomiast popielatka pełni wiele różnych ról \"chrześcijanka,matka,żona i kochanka\", role te są czasem ze sobą sprzeczne stąd trudniej o wspomnianą wyżej równowagę. Czy to co czytaliśmy, to na pewno był ten sam wywiad?
popielatka do Klemensa
27 lipca 2004, 21:03
Nie o głupich tu mowa , a Knabit nie jest obłudnie skromny.
27 lipca 2004, 13:14
Że niby Knabit jest głupi... hmmm... Oj, jak ja dawno nie spotkałem się z obyczajową pruderią, oj jak chciałbym się przekonać, że coś takiego jeszcze gdzieś istnieje :-)
25 lipca 2004, 19:25
Mam nadzieję, że dobrze dojechałaś. Wiesz co? faceci są naprawdę z innej gliny. Najśmieszniejsze, że potrzebowałam blogowiska, żeby to zrozumieć :):):):):) Analogicznie: kręcą mi się teraz pod altanką półnagie dryblasy i rozpalają grilla. I nie sieją żadnego spustoszenia ani w mojej duszy, ani w mojej głowie, bo seksualnie ani mnie to ziębi, ani grzeje, żadnego wrażenia i zawsze tak było. Co ci zresztą będę mówić. Nastaw budzik haha.
popielatka do Kruka
24 lipca 2004, 17:34
Protokoł sie pisze ale \"durnie\" nie złapali nic będzie zerowy.Ale za to Zus od 1999r do chwili obecnej zaspokaja swoją ciekawość.Ale na pewne przyjemności to zawsze się trochę czasu wygrzebie.Dzisiaj Fróżka mi się trafiła co prawda baba, ale towarzystwo przednie zapewniam
ptaszysko
24 lipca 2004, 17:02
...rozumiem, że już po uks-ie?! :):)

Dodaj komentarz