sty 19 2006

Mało tego ale warto jest żyć


Komentarze: 1

Tyle się działo , że nie miałam  czasu nic skrobnąć.

Co zapamiętałam od początku tego nowego:

1)Sylwek do trzeciej, dałam radę,

2)Pierepałki z końcem pracy Kasi, przy takim bezrobociu okazuje się ,że nie tak łatwo się uwolnić-sukces koniec w następny piątek,

3)Od 1 lutego rozpoczynam  nowy etap życia-Malinowa w Gorzowie Wielkopolskim,

4)W ubiegłą sobotę , natarta okropnie drogą maścią przeczytałam ” Mój egocentryzm czyni mnie zupełnie niezdolnym do wszelkich walk bratobójczych i nie  potrafię sobie wyobrazić, jakie to zwycięstwo mógłbym odnieść nad tymi , którzy w istocie dzielą ze mną wspólny los. Tak samo nie potrafię rozniecić w sobie instynktów politycznych: w  każdym wrogu rozpoznaję siebie. Jest to niewątpliwie jakaś ułomność.”

Gary mój ukochany oczywiście Ten pisarz to napisał.

5)Miłe spotkania, bardzo miłe (centralne pas).

I tyle pamiętam.

 

popielatka : :
20 stycznia 2006, 08:40
...to chyba dobrze, kiedy dużo się dzieje....

Dodaj komentarz