sie 05 2004

nic to


Komentarze: 3

Tato się uśmiecha .Pobrali mu szpik,dali krew ,pobrali krew ,zrobili usg jamy brzusznej ,jutro gastroskopia żolądka i jelita grubego ,w poniedzialek tomografia . A on się tumaczy ,że przecież dużo jadl i to co trzeba i nie wie dlaczego jego krew zwariowala.

Zadowolony ,że jesteśmy opowiada jak dzielna F powiedziala wszystkim ,żeby nie przyjeżdżali  w odwiedziny w niedzielę, a on nie wytrzymal , przyjechal i zobaczyl lzami zalaną córeczkę na laweczce przyszpitalnej.Sluchali śpiewu ptaków.

Lekarze  nabrali wody w usta , może jutro  sie dowiemy. 

 

popielatka : :
06 sierpnia 2004, 04:00
ech... lekarze,szpitale... tutaj to jeszcze jest prikaz z gory ze chory ma wiedziec co jest grane. czy chce czy nie :( poza tym - przylaczam sie do krakania!
05 sierpnia 2004, 22:39
Czasem lepiej, jak nie mówią zbyt wcześnie. Oni to mają dar czarnowidztwa i czasem tak na wszelki wypadek lubią postraszyć. Posłuchaj jak przyjemnie Dziewiąty Kruk kracze :)
05 sierpnia 2004, 21:12
Ja już F. powiedziałem, że wszystko będzi dobrze! Teraz Tobie powtarzam! Będzie dobrze... Musi!

Dodaj komentarz