Raz dwa,raz dwa,raz dwa......
Komentarze: 1
Wróciłam z ”Pożegnania lata”. Przyjechała Ewa z Markiem. 1,5 godzinny występ Kory był naprawdę dobry. Stare i nowe piosenki. Fajnie wyglądała, cycata, nie za chuda, ubrana luźno, ale ładnie, zmieniła korzystnie tembr głosu.W czapce, okularach, pasem z klamrą kolorową, przewiązanym swetrze, usmiechem i szczęką mocną, taką jak lubię. Moja bluzka „dziecko kwiat”, kupiona przez Kasię na prezent imieninowy broniła się dzielnie.
Jutro z samego rańca jadę na wieś , bo szkoda mi mojego Ojca, który tam sam siedzi i wygląda na swoich bliskich. Za tydzień pojedzie Iwcia, mnie nie będzie, bo muszę dostać urlop i znowu polecieć w świat, tym razem tylko na cztery dni.
Dodaj komentarz