Archiwum marzec 2004, strona 1


mar 09 2004 pozdrowienia od Farbki
Komentarze: 3

F.Już jest zainstalowana w dwuosobowym pokoju.Jej koleżanka ma tylko jeden feler ....nie bloguje.Jutro okolo 12 trzymam kciuki.Wieczorem przekażę wiadomość jak się czuje.

popielatka : :
mar 07 2004 Blisko ciała
Komentarze: 7

Muszę kupić sobie nową koszulę , szlafroczek i kapcie. Z tego co widzę wokół mnie towar to chodliwy i ostatnio wszystkim moim bliskim niezbędny.

Lubię koszule nocne. Lubię je zakładać i zdejmować. Lubię w nich jeść i pić. Niszczyć je plamiąc winem, keczupem i sperką. Uwielbiam ubierać się w koszulę. Moment kiedy ją wkładam jest dla mnie ważny, to azyl, już nic nie muszę wbrew sobie. Ta chwila jest ważna. Decyzje zostały podjęte, potem to już można poddać się biegowi wydarzeń. Kolory koszul zmieniają się. Pamiętam czerwoną była tak piękna . Nawet kiedyś grabiłam w niej siano. Pachnące zielone siano .Bliki słońca na koszuli czerwonej do kostek, grabie, śpiew, pląsy. Moja koszulka różowa jedwabna nie przyniosła mi tyle radości. Może dlatego, że była zdejmowana zbyt często. Potem to już była przede wszystkim wygodna bawełniana z haftami w kolorze lekko żółtym. Nie zdobiła specjalnie lecz dobrze wchłaniała pot, łzy , nie krępowała ruchów. W jakim kolorze kupić sobie tę koszulę .Niebieski, zielony zdecydowanie nie. Znowu mam ochotę na różową, ale pewnie kupię łososiową. Ciekawe czy ją polubię.

 

popielatka : :
mar 01 2004 Różowe okulary
Komentarze: 5

Mam dzisiaj świetny humor. Kicia wniebowzięta, że pozbyła się "leona" .Będzie miała małą szramkę i włosy jej będą rosły. W klinice chirurgii plastycznej jej przypadłość została potraktowana poważnie. Lekarz z wieloma tytułami dowartościował ją .Obejrzał dokładnie i ze znawstwem . Stwierdził ,że oprócz tego co dzisiaj wytnie nie ma co robić. Pochwalił wręcz to i owo a włosy Kici tak go zainteresowały ,że osobiście po operacji splótł jej warkocz. Kicia wzięła ze sobą cennik usług. Nie są to takie tragicznie duże pieniądze ,żeby sobie nie zmienić tego i owego. Wzięła ten cennik prawdopodobnie z myślą o swojej kochanej mamusi, a ja zapomniałam go zabrać ze sobą, a już w czasie podróży do pracy moja autobusowa koleżanka była nim zainteresowana. O, przecież można pomyśleć o tym żeby sobie coś przedłużyć albo poprawić .Kicia mówiła, że obejrzała pacjentki kliniki i że mam jeszcze trochę czasu na wybór najlepszej opcji. A Iwci to mogę opowiedzieć dowcip: "Spotkał lekarz swojego pacjenta. Ten wesoło zwraca się do niego -widzi pan dawał mi pan miesiąc życia a ja już żyję pięć lat. Opowiada lekarz z przekąsem- no wie pan jak się ktoś uprze, to nawet medycyna bywa bezradna"

 

popielatka : :