Archiwum 26 kwietnia 2004


kwi 26 2004 Dzień
Komentarze: 1

Poznalam wielu wspaniaych ludzi.Gdyby nie brak bolesny jednej  dobrze znanej bylby to dzień sloneczny .

Radość ze spotkania mieszala się ze smutkiem po stracie.Trzecia niedziela  po świętach .Na mszy za duszę zmarej nie może być mowy o bólu i cierpieniu ,które są nieodlączne gdy żegnać się trzeba na zawsze z osobą z którą spędzilo się lata "durne i chmurne".Przez witraże wpada slońce.Ksiądz mówi o zmartwychwstaniu i o pięknym życiu ,które wieść tam będzie prawie każdy z nas.Nieprzebrane tumy   w pieśni gromko śpiewanej chwalą zmartwychwstanie.Dlaczego ci ubrani na czarno ludzie zaslaniają te piękne kwiaty?.Dlaczego ci mlodzi mężczyźni nie wstydzą się lez ?.Dlaczego ta dwudziestoczterolatka prosi swoją córeczkę  "Monisiu bądź cichutko bo Babcia śpi"?.

popielatka : :