Archiwum 19 listopada 2005


lis 19 2005 Znowu sobota?
Komentarze: 8

Siedzę i marudzę nad robotą .Wczoraj zamiast pracować  oglądałam film o dzielnym Niemcu, Żydzie i Rosjaninie.Dzisiaj wstałam rano popracować , ale skutki są  postaci nędznej  jak widać.

Ostatni tydzień oceniam w skali   dziesięciostopniową na 10 . Jestem dopieszczona psychicznie i fizycznie. Chyba jestem  szczęściarą.

Moja kochana Kasia odbiera dzisiaj  dyplom i jakiś następny certyfikat.Wczoraj była na następnej rozmowie o pracę. Nie wiem,  czy podnoszenie kwalifikacji jest zawsze dobrze widziane.Myślę ,że przejaskrawiam, ale jeżeli rozmowa z dyrektorem i ewentualnym kierownikiem przebiega po linii "pani ma za wysokie kwalifikacje na to stanowisko" jest dla mnie zadziwiająca.Jeżeli ktoś chce  pracować  na danym stanowisku i zrobi to z tzw palcem w d... to o co chodzi? Tym bardziej, że to już trzeci etap. Cholera z tym Poznaniem (tzn  z szukaniem pracy , niektórzy mieszkańcy są ok uwielbiają mazowszanki:))) ).

Jadę na wieś . Opony  niezmienione  jeszcze na zimowe. Kiedyś nie było żadnych i dobrze było. Kupiłam polędwicę wołową , będziemy się z Ojcem odchudzać:))))

 

 

popielatka : :