Komentarze: 2
Kasia dostała propozycję pracy bardzo kuszącą,w dobrej firmie, ale w....Gorzowie Wielkopolskim. Bardzo ją namawiają, jej najdroższy w Poznaniu, czyli niedaleko. Oj, chyba kochana mamusia straci córeczkę na dobre (500 km to dużo).No cóż, po to mamy dzieci , żeby odeszły i tworzyły własny świat. Jej też trudno podjąć tę decyzję. Miasto obejrzała bardzo pobieżnie i nie podobało jej się , ale może nie jest tak źle.Zobaczymy.
Na wsi posprzątane .Choinka jest.W piątek jadę po Kasię i swiętujemy. Sylwester zaklepany. "Będzie dobrze " tak często mówi moje dziecko.
Dzisiaj dostałam prezent ,zegar ścienny, ładny klasyczny i nietykający (ma odmierzać same dobre godziny) i kubeczek z moim zdjęciem. Dlaczego własnie zostalo wybrane to z wycieczki do Liwa, trudno powiedzieć, a na murze warownym w otoczeniu armat prezentuję się wybornie:))))