Komentarze: 1
Wczoraj był miły dzień.Uśmieliśmy się do rozpuku z mojej walentynkowej twórczości niedorzecznej (Idiotyczne rymy najłatwiej zapamiętać).
"Czarny lecz anioł
Ukryj mnie w Twoich skrzydłach
Tych co prosto z serca wyrastają
W braku miłości zagubiona
Szukam podmuchów zrozumienia
Ty być musisz bym ja istniała"
Został ten zlepek głupot okraszony odbitym całuskiem szminkowym do kompletu.
Starzy jesteśmy, po czarnych kolorach zostały kłęby białej waty, ale dobrze nam ze sobą i niech tak będzie dalej. Amen.
Uczę się, mam poprawkę, ale ze względu na zerówkę nie mam dwói .Mam ochotę na dalszy ciąg stypendium. To takie fajne dostać tysiaka za nic.
Teraz mam nadzieję, że mi się zapisze.