Komentarze: 2
Pobiegałam po znajomych blogach
”Utysk zrozumiały” Andrzeja Poniedzielskiego będzie w sam raz.
ON:
Ciepła wódka, zimne kobiet
Papierosy mokre, kaszel suchy
Coraz bliżej do słowa „niestety”
Coraz bliżej jesieni posuchy
REFREN: (ON, ale zachęcająco spozierając na NIĄ)
Czegoś nam brak z tamtych lat
Nadziei czy żalu do świata?
Co nam odebrał czas?
Czy aby tylko lata?
ON i ONA(równie razem co nieśmiało)
Jeszcze gramy, jeszcze pląsamy
Tu podeprzeć trzeba, tam podkleić
Któż by przeczuł, że tyle kosztuje
Utrzymanie pomnika nadziei
REFREN: (ONA I ON razem, ale już śmiało)
ON i ONA objęci tanecznym krokiem ruszają do pracy lub czegoś równie pięknego
Kurtyna (nie opada ,bo coś z nią się stało czy coś….)
Teraz JA: nie chcę , jeszcze nie chcę, nie chcę (tupię nogą, pokazuję palcem popsutą jedynkę, uchylam rąbka tajemnego).
Kurtyna (opadła).