Najnowsze wpisy, strona 8


maj 20 2006 będzie ok
Komentarze: 0

Wstałam dziasiaj raniutko. Zadowolona jestem. Zaraz jadę na wieś nie sama ,targam gości.Te okrągłe rocznice nie są takie złe.Wzięłam dzień wolny 18-tego coby nie robić zamieszania, ale dostałam tak piękne życzenia , że nastepnego dnia poleciałam z prawdziwym tortem (krem na  prawdziwym masełku , nasączony spirytusikiem).Ważył ze cztery kilo, a zniknął natychmiast.Mam super zdjęcia  jak dmucham na lata, niektórzy przy okazji dowiedzieli się z jaką staruchą mają do czynienia-haha .

Dostałam piękne róże biało -beżowe.

Aśka zrobiła mi schabik w warzywach(z 2.5 kg), oraz polędwiczki nadziewane śliwkami, w rumie.

Ewa siostrunia sprezentowała mi bluzeczkę , i ugotuje zupę nie wiem jaką albo serową, albo meksykańską oraz nagrała słynny tort (drugi będzie jedzony dzisiaj)

Pstrąga faszerowanego   zrobiła wdzięczna podatniczka.

Żyć nie umierać,  zostały mi do zrobienia tylko sałatki :z krabów oraz winogronowa z selerem naciowym ,może zrobie jeszcze grecka albo i nie.

popielatka : :
maj 14 2006 zielono i słonecznie
Komentarze: 3

Zapuściłam się strasznie. Żadnego słowa przez tyle czasu .Tyle się działo , że trudno cokolwiek z tego wybrać. Dzisiaj miałam fajny dzień-otwarcie sezonu. Słońce zobaczyło jak wiele ma do zrobienia i na jak dużej powierzchni .Fanaberkowatym przypominam o rozmiarach mojego wieku . Już się cieszę na następną sobotę, mam nadzieję , że na wsi zaroi się od wspierających mnie w tym trudnym momencie J))))

popielatka : :
kwi 03 2006 co dobre to sie szybko kończy
Komentarze: 1

Od czwartku  do niedzieli przebywałam u  Fan. Była ze mną Kasia z Marcinem. Urodziny Fan były wyjątkowe jak na datę 1 kwietnia przystało. W takim towarzystwie to zestarzeć się spokojnie nie można. Znalazłam w czwartek w nocy taki malutki przedmiot no i potomność będzie miała niezły ubaw oceniając determinację i umiejętności moje i FanJ)))).

Było osiem osób, a nikt nie wypił  nawet kieliszka wina , uświadomiliśmy to sobie w słoneczne niedzielne popołudnie.

Rok temu leżałyśmy z Kasią w łóżeczku chore, złożone jakimś zjadliwym  choróbskiem , a w tym roku takie miłe  spotkanie.

Trzeba się cieszyć życiem, rodziną, miłością ,zdrowiem dopóki sił starczy.

 

popielatka : :
kwi 02 2006 W fanaberkowym lesie, czyli Popielatka jodłuje...
Komentarze: 2
popielatka : :
mar 26 2006 Wiosna jest, a co?
Komentarze: 1

Działo się tak wiele i tak szybko ,że nie miałam czasu ani siłki , żeby coś skrobnąć. Przewaliło się nad moja głową wiele zawodowo i prywatnie. Zwariowany był ten czas, ciągła myśl „tylko nie histeria” i słynne „dasz radę”.

Amarylis zdążył zrzucić jedną koronę, zakwitł ponownie, storczyki mają się dobrze, pąki już nabrzmiałe.

Ciepło w sercu. „Móc czegoś i jeszcze coś, przesyła komuś ktoś zawsze ten sam stęskniony ktoś …i jeszcze coś….”Powtarzam nie uchodzi, nie wypada, ale żebym była niezadowolona co to, to nieJ)))

Jadę w piątek do Fan .Była na areobiku jak zadzwoniłam z zapytaniem czy mogę, nie oddzwoniła,  więc mogę.  R na pewno jej powiedział, że dzwoniłam, a jak nie powiedział to będzie niespoooooodzianka.

 

popielatka : :